Od momentu, kiedy nie zebraliśmy tych 100 tyś. podpisów, przyznam, że trochę zwątpiłem w te działania, które tu wiele osób próbuje podejmować. Ale ciągle uważam, że działając wspólnie, w zorganizowanym, ruchu można zdziałać wiele. Ja jestem wytrwałym "pisarzem", opisującym swoje problemy wszędzie gdzie się da. Na prowadzonym przeze mnie, na popularnym blogu salon24 od kliku dni, zauważyłem, że takie głupie moje pisanie, może jednak kogoś dotknąć, czy zmusić do reakcji. Do tych wpisów [
bph-lamie-prawo.salon24.pl] i [
bph-lamie-prawo.salon24.pl] rozgorzała dyskusja z osobą pod nazwą "dziedzic". Problemy jakie zaczął podawać i wyciągać tezy, wątpiąc w moje racje, dają mi 100% gwarancję , że był to pracownik, prawnik BANKU BPH. W jednym ze swoich wpisów odniósł się również do tej strony i samego Pana Sklepowicza, oczywiście negatywnie. Świadczy to o tym, że komuś Sklepowicz i jego działania przeszkadzają. A do czego zmierzam, a no do tego, że same narzekanie nic nie da. To, że tu płaczemy nad swoim losem, znaczy tyle, że bankowcy mogą czytać o naszej bezradności i się cieszyć. Szczerze powiem, że liczyłem na więcej od Was wszystkich. Od samego Sklepowicza otrzymałem wiele, ale mógłbym jeszcze więcej, gdyby miał na to , jako STOWARZYSZENIE środki, jak również każdy z Was, by skorzystał. Dla tego ponawiam APEL ten sam co w tytule rozpoczętej dyskusji. Ja sam staram się robić wiele dla swojej sprawy, ale nie chciałbym ograniczać się tylko do siebie. Na przykład w tym momencie organizuje miejsca pod bilbordy, na których będę ukazywał przestępstwa BPH. Wiem brzmi to poważnie , ale na razie będą dwa. żadna ogólnopolska firma reklamowa, nie chciała zadzierać z BANKIEM, bo a nóż ominie ich zysk z reklam BPH. Te bilbordy zostaną i będą mogły być wykorzystane dla STOWARZYSZENIA, a może Wy macie miejsca, gdzie można by takie bilbordy umieścić i powoli siła przekazu STOWARZYSZENIA rosła by. Wiem na swoim przykładzie , jak obecność innych osób na rozprawie pomaga sprawie. Można nagrywać różna rozprawy i umieszczać na tej stronie i wiele, wiele innych rzeczy, które by służyły nam, poszkodowanym. Ale to wszystko możemy zrobić tylko i wyłącznie wspólnie i tylko za nasze pieniądze.
Podawajcie swoje pomysły, może wreszcie coś zdziałamy?
