Miło mi się pochwalić, że wczoraj w SR w Bytomiu udało mi się zrobic nakaz dla ING za bezprawnie pobrane środki na moim koncie.....była linia w koncie przez lata....w umowie napisano, że ING może egzekwowac zadłużenie do 12 miesiecy od dnia podpisania umowy...był to rok 98:) a więc przedawnienie od roku 99:) w roku 2011 samowolnie pobrali sobie z konta cała moja jednomiesieczną wypłatę,zostawili mnie bez środków do życia i utrzymania koniecznego!!!! wygrałam proces sad uznał przedawnienie w roku 99:) a wiec zrobiłam im nakazik na zwrot tej pobranej kwoty...zlozyli sprzeciw ale wygrałam sad utrzymał nakaz w mocy więc ING wisi mi kaskę hahaha....dzwonię do nich a Pani w dziale windykacji mowi: rozumiem, że ING zlożyło o nakaz zaplaty wobec Pani??? ja mówie że NIE! TO JA WAM ZROBIŁAM NAKAZ !! i chce pieniadze na konto hahah Pani jeszcze ze 3 razy powtorzyla że to oni mi a nie ja im w koncu przegladneła akta i stwierdziła że....to nie mozliwe więc oni sie nie moga ustosunkowac do sprawy hahaha no to co wysłałam im wezwanie do naprawienia szkody i zadoscuczynienia czyzby kolejny infantylny Bank z ktorym sie bedę sądziła o zadośćuczynienie??? ZROBIE TO! tak jak z Santkiem hahaha pomijam fakt, iz ING w pismach procesowych w niniejszej sprawie mylil pozwanego z powodem tzn ja byłam pozwana a oni powodem a faktycznie ja byłam powodem a oni pozwana spółka hahha sędzina się nieźle uśmiała na rozprawie hahaha
wniosek: mozna wygrac z Bankiem!!!!
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-15 11:47 przez juusta.