Z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku trafiłem w dziesiątkę- myślę, że trafię w dziesiątkę strzelając, jakie dokumenty wniosek zawierał, załącznik 1 aktu zgonu zmarłego, załącznik 2 wyciąg z ksiąg bankowych i na tym koniec do dostarczenia Pani aktu urodzenia zapewne wezwał Panią sąd.
Wnoszący wniosek zapewne ( nawet na pewno)w uzasadnieniu uzasadniał, iż na podstawie aktów stanu cywilnego ustalił, że uprawnionymi z mocy ustawy są osoby wymienione w petitum (na wstępie) wniosku, - w jaki sposób uzasadnił to dowodowo?
W akcie zgonu brak jest informacji ilu potomków zmarły spłodził czy uznał za własne. Zatem jest to domniemanie, które jest nieuzasadnione i niedopuszczalne.
Nadto brak umocowania dla pełnomocnika procesowego art.379 pkt 2 k.p.c (kodeks postępowania cywilnego). Mogło być również tak - pełnomocnictwo w aktach sądu było natomiast Pani kopia wniosku tego załącznika nie zawierała a pamiętać należy, że wniosek jest pismem procesowym, więc w myśl art.128 k.p.c (kodeks postępowania cywilnego)należy dołączyć wszystkie odpisy załączników dla doręczenia ich uczestniczącym w sprawie osobom postępowania.
Żaden bank nie udzieli kredytu czy pożyczki bez stosownej umowy fakt zawarcia umowy ze zmarłym powinien zostać uprawdopodobniony za pomocą odpisu takiej umowy - wyciąg z ksiąg bankowych nie stanowi dowodu interesu prawnego, bowiem osoba, która taką umowę mogła zawrzeć zmarła, zatem nie może potwierdzić bądź zaprzeczyć, - więc miała Pani prawo wnioskować o doręczenie takiego odpisu umowy na podstawie art.129 k.p.c. (kodeks postępowania cywilnego) a postępowanie winno zostać odroczone do czasu doręczenia odpisu umowy przez wnioskodawcę - pomijając fakt, że wniosek nie powinien być rozpatrywany z powodów formalnych.
Czy sąd dałby wiarę każdemu z ulicy twierdzącemu, że zmarły był mu coś winien zaś dla poświadczenia interesu prawnego przedstawiłby kupionych świadków? Czy sąd wziął pod uwagę okoliczność, że zmarły mógł paść ofiarą przestępstwa kredytowego? - milczenie banku przez 5 lat może na to wskazywać.
Poraziło mnie twierdzenie pseudo sędziego, że dziedziczy Pani ten dług, - na jakiej podstawie to stwierdził? Miał stwierdzić nabycie spadku, bowiem co do stwierdzenia nabycia długu nie był uprawniony - aż szkoda, że nie zażądała Pani zaprotokołowania każdego słowa sędziego, co stanowiłoby postawę do wyciągnięcia konsekwencji!
Więcej wspominała Pani, że bank 5 lat milczał, zatem wszelkie roszczenia banku z tytułu danej umowy uległy przedawnieniu nawet gdyby przyjąć za datę ich wymagalności najkorzystniejszy wariant dla banku to jest pierwszy dzień po upływie 6 miesięcy od daty śmierci - więc na jakiej podstawie sędzia domniemuje że Pani zrzekła się z zarzutu przedawnienia jednocześnie wprowadzając Panią w błąd ? To tylko utwierdza mnie w przekonaniu że mamy chory system wymiaru sprawiedliwości oraz że ignoruje się szarego człowieka - więcej z premedytacją działa na jego niekorzyść.
Panowie GDZIE WASZ HONOR, SUMIENIE jakże szybko zapomnieliście słowa Nieodżałowanego Świętej Pamięci Jana Pawła II!!!!!!!!!!!!!!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-03-31 21:33 przez masa.
