Jak zawsze na Ciebie mogę liczyć Flame. Chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak mi pomagasz. Wsparcie w takich chwilach a jeszcze pomoc to luksus.
Już Kochana mówię o co mi chodzi. Ja jestem laikiem a moja wiedza ogranicza się do informacji raczej internetowych. Znalazłam coś takiego:
"nakaz zapłaty stanowi jednocześnie tytuł zabezpieczenia. Nie ma przy tym konieczności zwracania się do sądu o nadanie temu tytułowi klauzuli wykonalności.
Tym samym dysponując takim tytułem powód może udać się do komornika w celu np. zajęcia ruchomości, rachunku bankowego, czy też ustanowienia na nieruchomości hipoteki przymusowej."Więc my się będziemy odwoływać a konto moje i mojego rodzenstwa zablokowane. Tak? Aż do czasu odstąpienia od nakazu?
I oto mi chodzi . Jak będzie w postepowaniu upominawczym to się zdążę odwołać. Zresztą tak czy siak się będę odwoływać. Już zszarpali mi tyle nerw, że wszystko co robie w domu "okręcam"myślami o tych cwaniaków wyłudzaczy.
Pismo wraz z postanowieniem i spisem mąż dzisiaj wysłał do samego SKOKu. Też tam jeszcze dodałam, że nieprawnie wołają tych 23 zł(pamiętasz, flame, za szukanie spadkobierców), że nie mogą bezprawnie dochodzić zwrotu wierzytelności i znów z paragrafami.
Dobrze zrobiłam?
Ale widzę tu jeszcze jedną rozbieżność.
Wysyłam spis do Kancelarii. Dziękują za spis z Windykacji. Windykacja dodaje, że moje/nasze zadłużenie po uwzględnieniu przekazanego protokołu spisu na dzień 30.11.2012r wynosi 23 zł. A teraz znów Kancelaria, że zbierają dane W CELU dochodzenia zwrotu wierzytelności. To w końcu zaprzestają czy nie?
A może liczyli, że zapłacę te 23 zł i uznam dług?
W końcu 23 to nie duża kwota. Każdy wolałby to zapłacić i mieć wreszcie święty spokój. Co Ty na takie postawienie sprawy?