Słuchaj, są koszty, które wierzyciel ponosi w celu dochodzenia swoich racji. Ale wyobraź sobie, że sytuacja wygląda tak - znaleźli ciebie, podali do sądu,a ty najęłaś "papugę" i oczywiście pozew został oddalony. I co? Ano to, że SKOK buli kasę za koszty twojemu "papudze". Więc nie każde koszty mozna przerzucić na druga stronę. To zupelnie tak, jakbym pozwał cie do sądu celem ustalenia, czy jesteś mi winna pieniądze. Jak by sie okazało, że nie, to ja bym dochodził od ciebie kosztów postepowania.
Coś nie bardzo, prawda? Moim zdaniem powinnaś odpisać, że jak mają wąty, to do sądu, a ode mnie proszę sie odwalić. :) Dalsza korespondencja z waszej strony na ten temat pozostanie bez odpowiedzi.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-30 12:31 przez kjt.