Re: Błąd banku czy zła interpretacja.

:)
a ja jednak bym zlozyła u nich pismo "wezwanie" do wyjasnienia ich stanowiska z podaniem podstawy prawnej i okresliła im termin odpowiedzi na 7 dni ....
musisz być troche agresywny wobec nich oczywiscie z naturalna kurtuazją bo oleja cie zupełnie....
pamietaj, że mail czy rozmowa telefoniczna nie bedzie dla żadnej ze stron wyznacznikiem ustalen jakie beda poczynione
a juz widac, że cie olewaja skoro sie jeszcze nie ustosunkowali....bank ma teoretycznie 30 dni na odpowiedz ale uwierz mi ze przed uplywem tego terminu wysylaja pismo ze musza wydłuzyc ten termin na kolejne 3 miesiace ha ha w tym specjalista jest np. polbank:)
a jak im wyznaczysz termin i go narzucisz musza sie go trzymac:0 poczytaj KPA :) aaaa i jeszcze jedno zawsze żądaj korespondencji wysyłanej listem poleconym za posrednictwem poczty polskiej bo wszyscy inni nie sa akceptowani przez sądy:) tak na przyszlosc:) a pismo zwykle nie polecone nie wnosi skutkow prawnych i obie strony moga takowe wywalic do śmici:)
mam tez nadzieje, że jak składales pismo w oddziale to masz kopie potwierdzoną z pieczątka banku i kto przyjał?
aha i zażądaj od banku wyznaczenia jednego pracownika odpowiedzialnego za ta sprawe bo za kazdym razem jak bedziesz dzwonil lub sie dopytywał to sprawe od poczatku bedziesz tłumaczył innemu imbecylowi ktory nie bedzie w temacie.....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-27 15:38 przez juusta.