Tu szczegół jest bardzo istotny. Nie chodzi o wysokość kwoty do jakiej ma prawo dysponować wkładem pełnomocnik ale o to. którymi rachunkami/rachunkiem/ ma prawo dysponować, To że pełnomocnictwo "jakieś" danej osobie miało być udzielone, tego zaprzeczyć na pdst tej karty nie można. Jednak do czego w rzeczywistości miałoby być to upoważnienie, tego jednoznacznie ustalić się nie da. Trudno przecież wyobrazić sobie, że udzielając pełnomocnictwa do dwóch zakładanych kont po wpisaniu w rubrykę, gdzie te konta mają być wymienione, ogólnego sformułowania "wszystkie rachunki" , bank będzie wypłacał pełnomocnikowi pieniądze z kont jakie w przyszłości założy w tym banku osoba udzielająca pełnomocnictwa. Jest to całkowity absurd. Skoro nie można ustalić do czego jest to pełnomocnictwo, a nie można ustalić dlatego, że zamiast wpisać dokładnie to co jest wymagane w danej rubryce, zostało wpisane ogólne sformułowanie,to takie pełnomocnictwo jest nieważne. Dodam jeszcze, że kartę pełnomocnictwa wypełniała osoba, która miała być pełnomocnikiem. To tłumaczy częściowo sprawę, choć z prawnego punktu widzenia karta pełnomocnictwa równie dobrze mogła by być wydrukowana ze wszystkimi danymi lub wypełniona przez pracownika banku. Pracownik banku przyjmując upoważnienie ma obowiązek sprawdzić, czy jest ono wypełnione zgodnie z wymogami prawa, jeśli nie jest, to nie może takiego pełnomocnictwa przyjąć.
W tym wypadku była prosta droga do jednoznacznego przekazania w pełnomocnictwie woli właściciela konta. Jednak przez błędne wypełnienie formularza zakres pełnomocnictwa nie może być na jego podstawie określony.