Przecież pisałem już,że zgodnie z ustawą nie ma konieczności posiadania majątku,a tym samym potrzeby wyznaczania syndyka.Jak Sąd rozpozna wniosek takiego biedaka-to już inna sprawa.W moim osobistym przekonaniu ustawa jest tak ustawiona,że od tych bez majątku "ktoś" zgarnie po 200zł od sztuki i figa z makiem w zamian.A Ci z majątkiem też muszą bulić po 200zł,a dodatkowo ten "ktoś" zagarnie cały jego majątek za 1/10 wartości,oczywiście w majestacie prawa.Ja majątku nie posiadam więc nie muszę się martwić.Wychodzę z założenia,że za te 200zł warto spróbować,chociaż od początku uważam,że cała ta ustawa jest gówno warta.O jej "dobrodziejstwach" wspominał już Pan Roman Sklepowicz.