Witam,
skąpie informacji. Pisałam w skrócie, bo opowiadać jest co.
Niestety nie wiem jak wygląda wyrok, ponieważ go nie otrzymałam. Otrzymałam jedynie nr akt sprawy, aby moc zadzwonić do komornika. Niestety nic nie wiem więcej, ja umowy nie podpisywałam, ale w czasie gdy mąż to robił, byliśmy już małżeństwem i nie mamy rozdzielności majątkowej. Konto było moje, jak pisałam wcześniej, zrobiłam męża współwłaścicielem. Dlatego tez komornik wszedł na to konto i zgodnie z informacją z banku zablokował całość. Na chwilę obecną nie jest nic ściagniete, cała kwota "wisi" nic nie mozna zrobic. Pensja wpłynęła moja, nie męża, ale to chyba nie zostało sprawdzone, zresztą chyba nie musi.
Nie mam żadnych informacji pisemnych o zajęciu, o niczym. Niczego nie mogę sie dowiedzieć, bo trzeba osobiście, co jest dla mnie zbdurą, bo do Leszna jechać tylko porozmawiac nie bedę.