Nie brakuje mi odwagi:) nic z tych rzeczy, chcodzi o to, ze w tej branzy nie jest za dobra i w sumie zawsze było, ze komornik to juz koniec i nic sie nie da zrobic, ale zabolało mnie to, ze nie moge własnych pieniedzy wyciągnać z banku, nawet jezeliby zgodnie z prawem zajecie było prawidłowe.. chodzi mi o resztę, bo zapożyczyłam sie u rodziny, w sumie to nie wiem czy mi starczy do następnej pensji, a komornik ma gdzieś to co sie dzieje z człowiekiem i robi co chce...
nadal mam zablokowane środki, pisam nie widać z odpowiedzią, zadzwonić nie mozna do komornika, bo wszystko na piśmie, a prokuratura widome, ze to potrwa, choć przyznam sie, ze poczytam i to zrobię, bo tak się ludzi nie powinno traktowac...