witam serdecznie uzytkowników.wiele miesięcy sledzę Wasze forum i postanowilam sie zalogować i prosić Was o pomoc
W 2008 popadliśmy z męzem w długi 2 kredyty konsolidacyjne z rata 913,850 i karta na 8tys.Wszystko szło dobrze dopóki oboje dosłonie nie straciliśmy pracy..dodam ze kredyty nie byly ubezpieczone.żeby jakoś zyc majac dwojkę dzieci na utrzymaniu zaczelismy korzystac z kart tej na 8tys i banku aig na 4tys.Intensywnie poszukiwalismy pracy ,ale spowolnienie gorpodarcze dawało nam w przykry sposób odczuć ze nie mamy szans na stały dochód.Mąz zmieniał prace w ciagu roku 5 razy bo nie dostawał wynagrodzenia albo obcinali je do min..Pisaliśmy o restukturyzację ale były odmowy jednak pózniej bank BPH zawiesił dwie raty (913)a rate (850) obnizyli na 750 karte wkoncy wypowiedzieli ale po negocjacjach CEntrum Ochrony dłuznika ktorzy namotali wiecej niż to warte skierowali do śądu.Ubłagałam bank bo staram sie o mieszkanie komunalne z miasta bydgoszczy( komornik wyklucza mnie z tych starań) alby poszli na ugodę i poszli na 18 rat po 500zł
Teraz przy dochodach męża 1700 na reke i moich takich samych mamy do zapłaty 913zł 750zł 500zł i AIG karta 150zł i okazuję sie ze BPH nie skonsolidował do konca kredytu i jeszcze 15 rat po 250 zł za mieszkanie płacimy 1100zł a przedszkole naszych dzieci to kosztu 600zł.Banki odwracają sie plecami i dążą za wszelke cene zeby dac sprawę do komornika.
Proszę Was o radę jak to wszystko rozwiązac na każde pismo dostaję odpowiedz: Przykro nam ale nie.....Przykro nam ale musi Pani trzymać sie harmonogramu i tak w kólko.Wiem że moja wypowiedz jest chaotyczne wiecej dokłanych inforemacji wyjdzie jak to się mówi w praniu.Chyba już nie mam opcji zeby życ normalnie albo wogóle życ,,,,