schoppenka, sprawa jest patowa, bo nie dostalismy zadnej poczty (spojrz na moj watek pt. wypowiedzenie umowy kredytu hipotecznego pomocy). znajomy prawnik dowiedzial sie swoimi sciezkami ktory komornik ma nasza sprawe. komornika nie zastalismy, ale od 'pan z okienka' dowiedzielismy sie ze wyslali do nas juz 3 pisma (pierwsze 26 kwietnia 2011!) i nie dostali zadnej zwrotki! od razu poszlam na poczte i zrobilam rozpierduche. oczywiscie znalazl sie list do mnie - na kopercie data wyslania z sądu 12 maja, pieczatka poczty 17 maja, a ja odebralam 20 maja bez zadnego awiza. pani z poczty powiedziala, ze nie wie dlaczego list byl u nich, dlaczego listonosz listu nie wzial i dlaczego jest tylko do mnie, a do mojego konkubenta nie. zlozylismy reklamacje i tyle. ale reklamacji nie musza rozpatrzyc, bo wg rozporzadzenia ministra infrastruktury, reklamacje sklada nadawca! (§ 7. Reklamację zgłoszoną przez osobę nieuprawnioną traktuje się jak niewniesioną, o czym jednostka I instancji niezwłocznie powiadamia reklamującego, informując go o możliwości zgłoszenia reklamacji przez osobę uprawnioną - w sprawie reklamacji powszechnej usługi pocztowej w zakresie przesyłki ejestrowanej i przekazu pocztowego (Dz. U. z dnia 28 października 2003 r.)). oczywiscie bank na nasza prosbe moglby sie zrzec, ale czy bedzie mial interes sie zgodzic? sprobujemy wyslac..
a wiec w liscie bylo to zawiadomienie o wpisie do kw. i wezwanie do zaplaty naleznosci (wystawione 29.04 przez komornika).
