Niepokorny, bądź łaskaw na tyle szanować czytelników tego forum, aby nie odsyłać ich do miejsca gdzie można wyczytać takie np głupoty: "Skoro twierdzą, że są wierzycielem niech wykażą za ile, bowiem zgodnie z prawem mogą tylko tyle żądać ile faktycznie zapłacili plus ewentualne odsetki - a dalej figa z makiem".
Nie wiem z prawa jakiego kraju jest to nowinka, ale na pewno nie polskiego.
Jeśli już zapoznałeś się z art 509 kc (o przelewie wierzytelności) to bądź uprzejmy zapoznać się także z kolejnym art 510, w którym jest wprost napisane o umowie darowizny. Idąc Twoim chorym tokiem myślenia obdarowany wierzytelnością podmiot miałby prawo żądać od dłużnika wierzytelności tyle ile za nią zapłacił czyli NIC.
Są jakieś granice głupoty którą możesz napisać, nawet Ty?
Cytowany przez Ciebie art. 518 kc mówi o zupełnie innej sytuacji - wstąpienia osoby trzeciej w prawa wierzyciela, gdy uregulowała cudzy dług w czterech ściśle określonych sytuacjach i żadna z nich nie dotyczy przelewu wierzytelności.
Na marginesie tylko dodam, że w zdaniu "brak było podstaw na dokonanie przelewu w drodze cesji bowiem umowa nie została zrealizowana" po raz kolejny kłamiesz. Gdybyś posiadał elementarną wiedzę prawniczą to byś wiedział, że umowa kredytowa realizuje się z chwilą wypłaty środków kredytowych i wówczas powstaje wierzytelność o zwrot środków.
"Abyście nie wpakowali się w bagno podpisując ugodę z firmą windykacyjną zapoznaj się z tym tematem" - kolejny popis arogancji. Jaką ugodę mają podpisać pytający, skoro ugodę mają zawartą?
Odpowiedź na pytanie: sprzedaż wierzytelności nie może pogorszyć sytuacji dłużnika, służą mu wszystkie zarzuty które służyły wobec zbywcy.
Jeśli mieliście odpisaną ugodę (nie zerwaną) to służy Wam zarzut niewymagalności roszczeń.
Ugoda będzie mogła być zerwana przez FW (lub zmieniona) tylko wtedy gdy nastąpią okoliczności wskazane w treści ugody np. przestaniecie płacić.
