Do czego posuwają się przestępcy udających strażników prawa mógł się przekonać właściciel fabryki makaronów Malma.
Jak się okazuje syndyk zalega pół roku z podatkami dla Malborka oraz ponad rok we Wrocławiu. Jest to oznaka tego, że kończą mu się pieniądze, a PeKaO (zapewne dzięki nagłaśnianiu sprawy) nie bardzo chce przeznaczać więcej pieniędzy.
Możemy więc domyślać się, że akcja z 30 sierpnia była niejako aktem desperacji, ostatecznym ciosem imperium zła, pełnym nadużyć. Nadużyć tak jaskrawych, że prokuratura podjęła się śledztwa w tej sprawie. Nie często się zdarza, że prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko sędziemu, a tutaj podjęła.
[
www.kamilcebulski.pl]