Gustliku, myślę, że pytanie jest trochę niewłaściwie postawione.
Uznanie długu przedawnionego jest pozbawione jakichkolwiek skutków prawnych. Nie można przerwać biegu czegoś, co już upłynęło. Po upływie okresu przedawnienia, aby narobić sobie kłopotów, trzeba by zrzec się korzystania z zarzutu przedawnienia i musiałoby to nastąpić w sposób wyraźny (nigdy dorozumiany).
Jeśli Twój dług jest przedawniony (a jest, chyba że przez śmiercią Mamy był wydany nakaz zapłaty) to ja chyba nie pisma w ogóle. Jeśli dojdzie do procesu podniesiesz zarzut przedawnienia.
To postępowanie ma jednak jedną wadę: musisz pamiętać o tym, że jeśli dojdzie do procesu i go przegrasz to koszty tego procesu nie będą długami spadkowymi. Czyli nie będą korzystały z ograniczeń wynikających ze sposobu, w który spadek przyjąłeś.