Włodek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Można zrozumieć flame,że nie masz umiejętności
> logicznego,matematycznego myślenia ale
> nieznajomość współczesnej historii jest porażajaca!
> Byłem ławnikiem w okresie 1992-98 kiedy nie było już PZPR.
Gdybyś raczył uważnie przeczytać mój komentarz, to może zauważyłbyś, że pisałam w trybie przypuszczającym. Nie jestem wróżką, która z magicznej kuli może odczytać twój życiorys. Skoro "ławnikowałeś" w latach '92-'98, to równie dobrze mogłeś być popeerelowską popłuczyną. Twoje wypowiedzi przynoszą wstyd tym wszystkim osobom, które rolę ławnika pełniły godnie i uczciwie. Zacietrzewieniem, zawiścią, kłamstwem, manipulacją i poglądami godnymi oszołoma deprecjonujesz zacną funkcję społeczną.
> A charakter mam nieskazitelny,jestem od początku z tą samą
> żoną/absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego/,nie
> mam żadnych nałogów,wzorowo wychowalismy
> dzieci/córka ukończyła Akademię Sztuk Pięknych,syn
> jest wybitnym informatykiem/,nie sympatyzuję z
> żadną opcją polityczną,jestem wszechstronnie wykształcony.
Słownik synonimów i antonimów - rzeczownik "chwalipięta"
synonimy: bubek, buc, bufon, fanfaron, megaloman, mitoman, narcyz, pyszałek, samochwała, ważniak, zadufek, zarozumialec, dupek ...
"Droga mamo, nie musisz rwać włosów z głowy: chwalenie się jest po prostu kolejnym etapem w rozwoju psychicznym małego dziecka. Smyki uwielbiają to robić, ponieważ oznajmiając wszem i wobec jakie są cudowne, zaspokajają kilka niezwykle ważnych emocjonalnych potrzeb.
Smyk-samochwała pracuje na swoją pozycję. Spotykając inne dzieci, maluch musi zbudować pozycję w nowej grupie, zaczyna więc podkreślać swoje zalety, by pozyskać uwagę otoczenia. Wydaje mu się, że kiedy otwarcie powie, że najlepiej nadaje się na szefa bandy i najładniej odśpiewa piosenkę na przedszkolnym przedstawieniu, koledzy przyklasną mu zadowoleni, bo tak dotąd na jego popisy reagowała rodzina. Spotyka go rozczarowanie, gdy grupa nie zgadza się na jego propozycję lub (o zgrozo!) pojawia się ktoś, kto twierdzi, że jest lepszy od niego. Takie zachowanie to nic dziwnego w świecie kilkulatków.
Czterolatek patrzy na świat wyłącznie przez pryzmat własnych emocji. W jego rzeczywistości to on, jego rodzina i jego zabawki są najlepsze, a ponieważ jest tego pewien, ogłasza to innym. Na własnej skórze musi przekonać się, że nie wszyscy się z nim zgadzają. Co więcej, może pojawić się zuchwalec, który zaneguje słowa i umiejętności smyka, wtedy bójka i łzy są prawie pewne. Ale z takiej konfrontacji wypływa też dla smyka solidna nauka; nie ma więc sensu chronić go przed odrobinką frustracji."
W związku z powyższym mam wątpliwości, czy określenie "leśny dziadek" jest adekwatne w stosunku do Wołodji, no bo ... ile lat na prawdę ma Włodek?
> Szczególnie w pamięci mam program
> TVP1 "Godzina szczerości"z prof.Janem
> Karskim/kurierem AK z czasów II wojny
> światowej,wykładowcą wielu uniwersytetów w USA/.Na
> pytanie Janiny Paradowskiej "jaka jest polska
> prawica?",prof.odpowiedział:"obrzydliwa,niewykszta
> łcona,życzę jej jak najgorzej! Nic dodać!
W kogo chciałeś uderzyć takim komentarzem? Kogo miałeś zamiar poniżyć i obrazić? Skąd w tobie tyle goryczy, zawiści i frustracji?
Jesteś żałosnym smutnym frajerem ...
P.S.
Miałam okazję spotkać i poznać w swoim życiu nie jednego profesora o mentalności prostaka i nie jednego prostaka o mentalności profesora.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-09 20:17 przez flame.