zajaczbyszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pani prosiła bank o podjęcie negocjacji aż 15 razy
> no to ma Pani dowód, że bank nie chciał i nie
> podjął tej negocjacji, więc ma Pani argument do
> walki z bankiem!
> Pozdrawiam...
Ale na to potrzebna kasiora i hieny o tym wiedzą,dlatego nie idą na ugodę, a człowiek zostaje z argumentami.W moim przypadku (opisywałem) na wszystkie kredyty były zapytania,mam wydruk z BIKu.7 banków oprócz pierwszego, wszyscy wiedzieli w chwili zawierania umowy o"niemożliwości spełnienia świadczenia"(spłaty)a żonie dawali po kilkadziesiąt tys. choć inne były płacone nie regularnie albo wcale. Też mam argument, ale nie mam kasiory.Nawet KNF.proponuje sąd polubowny (w pana złożonej sprawie) ale 250zł.od ugody w razie nie zawarcia ugody zwrot jeszcze kosztów eksperta "dziękuję".A hieny mają kasę, armie prawników, bronią ich wszystkie instytucje państwowe. Przeciw P.Roman Sklepowicz Jego Portal i my biedne "krasnoludki"