Masz jasność, że w przypadku egzekucji któregokolwiek z wierzycieli, reszta się po prostu przyłączy. Tyle że niektórzy wierzyciele, nawet jak się egzekucja powiedzie, to nic nie dostaną. Powyżej masz kolejność wypłaty środków uzyskanych z egzekucji nieruchomości, jasne jest że w pierwszej kolejności dostanie komornik za poniesione koszty, następnie PKO bo ma zabezpieczenie na hipotece (no chyba że są alimenty)a pozostali dostaną figę z makiem, bo egzekucja z nieruchomości wcale nie stanowi 3/4 (I licytacja) i 2/3 (II licytacja) wartości rynkowej nieruchomości, tylko wartość nieruchomości wynikająca z opisu i oszacowania a to znacznie niżej niż wartość rynkowa.
Mój przykład : mieszkanie 3 pokojowe, 63m2, w budynku wielorodzinnym, w środkowej klatce na środkowym piętrze, więc super atrakcyjne, biegły powołany przez komornika oszacował na 66 000 zł, czyli po 1 000 zł za m2 a identyczne mieszkanie położone piętro wyżej zostało sprzedane przez sąsiadów za 160 000 zł.
Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.