@ nadziejka
Ja tu nikogo nie oceniam i takiego mojego postu Pani na pewno nie znajdzie.
O kolejność wpisów zapytałam nie bez przyczyny. Muszę coś sprawdzić i jeszcze dziś wyjaśnię dlaczego. Wymaga to jednak chwili poszperania.
@ schoppenka
Prosze tylko zauwazyć że ja nie atakuję tylko odpowiadam na ataki, i staram się pomimo wszystko zachowac spokój (choć rzeczywiście bywa to trudne).
Nie ma Pani racji że jestem teoretykiem. Jestem praktykiem - bankowcem co nie jest tajemnicą. W swoich rękach miałam tysiące akt windykacyjnych i setki akt sadowych i komorniczych, także tych w którym opisywane są historie takie jak Pani (wszyscy popełniają błędy, ale boli jeśli z tych błędów wynikają ludzkie krzywdy).
I trochę dziwi mnie jak łatwo można napisać "prawo sobie, banki sobie".
Przykład z błędami lekarskimi juz podawałam. Podam zatem inny. W swojej praktyce spotkałam się także z osobami które ewidentnie wyłudziły kredyt i nigdy nie miały zamiaru jego spłaty (lewe zaświadczenia, lewe dokumenty, kilka kredytów i próba ucieczki za granicę). Czy powinnam wyciągnąć wniosek że wszyscy kredytobiorcy (a zwłaszcza ci którzy mają niespłacone kredyty) to złodzieje i oszuści? Chyba nie... :)