Re: Prośba o pomoc

Podam może przykład i niech ktoś doradzi.
Rodzice mojej żony nie posiadają majątku żadnego.Są emerytami,wobec których toczy się postępowanie egzekucyjne,będą mieli komornika,są w podeszłym wieku i nie ma żadnych szans ,że wyjdą z tych długów przed śmiercią.
My z żoną nigdy z nimi nie mieszkaliśmy,mamy inne adresy zameldowania,są między nami złe stosunki ,teściowie nie informowali nigdy mojej żony o swoich problemach finansowych-bo to wstyd i takie tam.
Dlatego zapytuję Was drodzy forumowicze,co zrobić żeby uwolnić żonę,siebie i niepełnoletniego syna aby ustrzec się przed ich długami.Nie chcemy żadnych spadków po nich bo wiemy,że nic nie mają oprócz długów.
Czy za ich życia powinniśmy zrzec się dziedziczenia po nich majątku razem z niepełnoletnim synem,czy czekać aż umrą i wtedy załatwiać to w sadzie bądź u notariusza w przeciągu 6 m-cy.Mam tu szczególnie na myśli dobro mojego niepełnoletniego syna ale tez i nasze