@ juusta-
z informacji w necie:
"Telefonowanie do dłuznika-nawet codziennie,w godzinach urzędowych i przypominanie o ciążących na nim zobowiązaniach jak i prawnych konsekwencjach- co do zasady nie wypełnia przesłanek stalkingu.Może spełniać znamiona przestępstwa wtedy gdy:
- kontaktuje się z dłużnikiem kilka razy dziennie i w weekendy,bądż póżno w nocy lub
wcześnie rano,
-telefonuje i rozmawia podniesionym głosem bądż krzykiem,obraża,wysyła sms-y lub monity zawierające grożby karalne,bądż określające konsekwencje nie uregulowania zobowiązań znacznie gorzej niż te,które wynikaja z umowy-dodatkowo są sformuowane
natarczywym językiem,
- nagabuje znajomych dłużnika lub odwiedza go w domu lub w pracy.
"Jeśli konkretny pracownik działu windykacji,firmy lub banku dręczy dłuznika sposobami przekraczającymi zakres jego obowiązków i zgodnie z okolicznościami jego metody działania mogą zostać określone jako uporczywe nękanie skutkujące u ofiary poczuciem zagrożenia lub naruszeniemprywatności - postawienie windykatorowi zarzutu stalkingu nie jest wykluczone.