:) mam pismo ze zaniechaja, mam smsy, mam nr telefonów, ktre juz policja spisała bezposrednio z aparatu z dniem i godzina, mam nazwiska dzwoniacych, mam 2 rozmowy nagrane na dyktafonie,mam poswiadczenie regularnych wplat do komornika, mam zaswiadczenie od psychologa i od psychiatry tej kobiety...chyba mam wiele...no i swiadkowie:) mam nadzieje, że im dokopiemy!......Ale czytałam, gdzieś na necie, że kobieta też podała bank o stalking i bank doprowadził do ugody, kobieta wycofała zarzuty ale musiala sie zobowiązac, że nie pisnie słówka co i jaka kwote zadoscuczynienia od nich dostała...wydaje mi sie to aż niemozliwe a kwota musiała byc spora skoro mieli zakaz ujawniania jej...
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-15 18:09 przez juusta.