Oczywiście GUSTLIK ,że masz racje !!!
Powinno się odpowiadać do tej wysokości co się O T R Z Y M A Ł O !!!!!! w spadku.
Jak się nic nie otrzymało to się nie odpowiada... jak się dostało 100 tys.zł albo willę za 500 tys.zł to się odpowiada do pół miliona złotych , bo zawsze jest uzasadnione podejrzenie , że dłuznik z pożyczonych pieniedzy kupił ta willę. kto ją wziął ten spłaca dług. To jest w porzadku , ale jak o fakcie spłaty długu ma decydować fakt że spadkobierca - ewentualny - znał prawo i odrzucił spadek to jest ok. a jak nie znał prawa i nie odrzucił to jest głupek,dureń i bedzie gnojony i windykowany do konca dni swoich to jest to zwykłe skurwysyństwo.
Nota bene przeczytaj blog na tej stronie na temat windykatorów. Sama smutna prawda..
Lobbystom bankowym jest to na rękę - lepiej długi zmarłego windykować od wielu spadkobierców..Nawet jesli Ci nie mieli pojecia o długach i PORĘCZENIACH zmarłego.
Zgadzam się z TOBĄ w całości