Próbuj sprawdzić, czy nie doszło do sfałszowania danych o tej rencistce, mamie, babci. Agent mógł zawyżyć emeryturę czy rentę (wystarczy dopisać 1 i wyjdzie kwota 1391 zł, a to już lepiej wygląda). Mógł też podac inne fałszywe dane, np. że babcia nie miała długu w innych bankach, mimo iż je miała. I w ten sposób babcia była dla banków wiarygodną klientką. Jeżeli tak było, to może warto byłoby oddać sprawę do prokuratury, bo fałszowanie dokumentów w celu uzyskania kredytu to już jest próba wyłudzenia pieniędzy, a na to są paragrafy karne. Sprawdź, czy te kredyty nie były przypadkiem załatwiane w takim kredytpunkcie. Jeżeli tak, to dowiedz się, który kredytpunkt udzielił kredytu, a najlepiej udaj się do adwokata, bo być może będzie można wytoczyć agentowi sprawę zarówno karna za wyłudzenie pieniędzy od banku oraz cywilną, że z jego winy poniosłaś straty. Jeżeli zdecydujesz się oddać sprawę do prokuratury nie mając pewności, czy agent fałszował dokumenty, to złóż zawiadomienie o PODEJRZENIU PRZESTĘPSTWA, a nie o jego popełnieniu, bo w razie gdyby przestępstwa nie było, to Ty możesz odpowiadać karnie za wprowadzanie w błąd organów ścigania. A w przypadku podejrzenia przestępstwa prokuratura zbada sprawę i niezależnie od wyniku śledztwa Ty nie będziesz odpowiadala za wprowadzenie prokuratury w błąd, bo miałaś prawo nie wiedzieć, czy do przestępstwa doszło, czy nie i czy rzeczywiście dany czyn był przestępstwem. To już prokuratura zbada, czy doszło do przestępstwa, czy nie. Pozdrawiam.