Nasz ekspert prawno bankowy uaktywnił się po śnie zimowym:)
Taki z tego eksperta prawnik jak zemnie jest baletnica:)
Autor: kinga (IP zapamiętane)
Data: 02 cze 2011 - 12:41:24
BTE nie ma i nigdy nic nie miało wspólnego z wyciągiem z ksiąg banku.
BTE jest to dokument wystawiony przez bank, w warunkach ściśle określonych prawem bankowym i zawierający koniecznie elementy zawarte w tej ustawie. Po nadaniu klauzuli wykonalności przez sąd staje się tytułem wykonawczym.
Wprawdzie zawiera niektóre elementy podobne do wyciągu z ksiąg banku (np stan zadłużenia) ale czy to czyni BTE czymś co można nazwać wyciągiem z ksiąg banku? Absurd, idąc tym tokiem myślenia trzeba by powiedzieć, że każde wypowiedzenie umowy kredytowej czy wezwanie do zapłaty jest wyciągiem z ksiąg banku.
Autor: kinga (IP zapamiętane)
Data: 02 cze 2011 - 15:11:29
Każde bte jest wydawane na podstawie ksiąg banku (bo niby skąd bank ma wiedzieć jaki jest stan zadłużenia) ale żadne nie jest tym o czym mówi orzeczenie TK o tym że wyciąg z ksiąg banku nie jest dokumentem urzędowym.
....................................................................................................................................................
Wiesz, co ekspercie proponuję jednak abyś powróciła do swojego śmietnika i przeczytała uważnie to, co pozostawiłaś i dobrze się zastanowiła nad tym, co napisałaś oraz nabyła jeszcze odrobinę wiedzy prawnej, aby tutaj móc polemizować! Tego typu swoje mądrości i tezy możesz wygłaszać do woli na innych portalach, jeżeli ci na to ich użytkownicy pozwolą - lecz nie tutaj! Już kilka razy zabłysłaś swoją mądrością, bardzo intrygujący był twój wywód na temat cesji, podczas której nabywca płaci ile płaci a reszta jest umarzana:) To jak jest ostatecznie? - dług przeszedł na nabywcę czy został umorzony:)
Czyż na BTE lub w uzasadnieniu wniosku nie znajduje się wzmianka, iż dokument ten został wystawiony na podstawie art. 95 i nast. ustawy z dnia 29 sierpnia 1997roku - Prawo bankowe (tj. Dz. U.z 2002 r, Nr 72, poz. 665 z późn.zm.)?!
Zgodnie z (art. 244 kpc) i (art. 76 kpa) dokumentem urzędowym jest dokument sporządzony w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania.
Dokument urzędowy stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. Dowód urzędowy sporządzony przez upoważniony do jego sporządzenia organ w zakresie swojego działania korzysta z domniemania prawdziwości (autentyczności dokumentu) oraz zgodności z prawdą tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone.
Za dokumenty urzędowe uznaje się:
1.dowód osobisty, wojskowy dokument osobistego (książeczka wojskowa), dokument paszportowy (paszport),
2.pocztowy dowód doręczenia przesyłki,
3.akt notarialny i inne dokumenty notarialne,
4.dyplomy i świadectwa z ukończenia nauki,
5.wyroki i postanowienia sądowe,
6.odpisy z rejestrów sądowych,
7.decyzje i zaświadczenia wydane przez organy administracji publicznej w tym: dowód rejestracyjny, wypis z ewidencji gruntów i budynków[, akty stanu cywilnego, prawo jazdy, karta rowerowa, karta motorowerowa.
Dokumentami nie są ustawy czy rozporządzenia, a za takie należy uznać art. 96 i dalsze (Prawa bankowego)!
Trybunał Konstytucyjny wprost podkreślił, iż urzędowa moc dokumentów wiąże się z wykonywaniem władzy publicznej, a nie z działalnością podmiotów prywatnych, jakimi są banki. Kowalski pożyczający dla banku też jest osobą prywatną więc dlaczego nie ma takiej możliwości wykorzystania uproszczonej formy w postaci wystawienia świstka makulatury i udania się z nim do sądu w celu nadania mu klauzuli wykonalności w postaci odpowiedniej pieczęci i podpisu sędziego. Idąc twoim tokiem rozumowania, dlaczego takiej uproszczonej formy nie wprowadzić przy wekslach in blanco tu co najmniej ktoś świadomie wybrał taką formę zabezpieczenia składając własnoręczny podpis na wekslu i w porozumieniu wekslowym - z całą pewnością nie zostało to wymuszone poprzez odpowiednio wplecionej w umowie klauzuli kiedy to nie było możliwe podpisanie umowy bez jednoczesnego podpisania klauzuli.
Prawo oraz Konstytucja RP mówi, ni mniej, ni więcej tylko tyle, że każda osoba jest niewinna, dopóki strona skarżąca nie udowodni jej winy.
Nie ulega wątpliwości, iż taka forma sądowego orzeczenia ogranicza prawa dłużnika, pozbawiając go uzasadnienia i możliwości obrony.
Tu wypadałoby przywołać postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 22 listopada 2010 r sygn.akt: P 28/08),TK w tym postanowieniu zakwestionował stosowaną od kilkudziesięciu lat uproszczoną formę nadawania klauzuli wykonalności na wyroku (BTE jednakże wyrokiem nie jest, zatem nie może być stosowana uproszczona forma!) między innymi dlatego, że jest opisana w regulaminie sądów, a nie w ustawie. Nadawanie uproszczonej klauzuli regulował § 182 regulaminu urzędowania sądów powszechnych, a formalnie rozporządzenie ministra sprawiedliwości. Trybunał uznał, że rozporządzenie wyszło poza upoważnienie ustawowe (z art. 41 § 1 prawa o ustroju sądów powszechnych), które pozwala ustanowić w regulaminie zasady wykonywania czynności urzędniczo-administracyjnych, ale klauzula to sfera raczej orzecznicza.
Dlatego od 6 grudnia 2010 r. na sądy cywilne spadł obowiązek traktowania klauzul jak każdego innego orzeczenia. Czy się stosują do Postanowienia TK - zdecydowanie NIE i nadal wydają klauzule wykonalności na podstawie rozporządzenia! bo? - bo przeraża ich ogrom pracy. ale upominać się o podwyżki dla siebie uposażenia - o to już ich nie przeraża!
Dlatego też Trybunał Konstytucyjny z dnia 15 marca 2011 r sygn. akt P 7/09 uzasadnił w dalszej części, że uprzywilejowanie ksiąg bankowych i wyciągów z tych ksiąg w postępowaniu cywilnym prowadzi do naruszenia zarówno zasady równości stron w procesie, jak i zasady sprawiedliwości społecznej. Zaznaczając że takiego przywileju nie ma w europejskich systemach bankowych.
Na jakiej podstawie ekspercie zakładasz, że zapytanie, do TK skierowane przez sąd rejonowy w Toruniu dotyczyło nakazu zapłaty a nie powództwa przeciwegzekucyjnego przeciwko BTE ?!
Doskonale rozumiem wasze zakłopotanie albowiem w związku z tym postanowieniem TK tacy eksperci jak ty będziecie musieli udowodnić, że kwota znajdująca się na BTE nie jest wzięta z sufitu a co najważniejsze to, że ktoś faktycznie jest dłużnikiem banku, czyli że zawarł taką umowę z bankiem. Stąd wywodzi się wasze twierdzenie, że postanowienie dotyczy tylko nakazów zapłaty a nie BTE - czy ty oraz wtórujący tobie eksperci bankowi jesteście SN? - myślę, że nie! - zatem wypadałoby się powstrzymać przed wyprzedzaniem faktów. Nie oszukujmy się nie mało, BTE zostało wydanych na karty kredytowe gdzie nie było nawet stosownej umowy pomiędzy stronami, ponieważ karta taka była wydawana przy okazji jakiegoś kredytu. Również nie mało było wystawionych takich tytułów wykonawczych przeciwko osobom, które nie miały nic wspólnego z danym bankiem, które to osoby również padły ofiarą przestępstwa gdyż posłużono się ich danymi. Doskonale takim ekspertom jak ty o tym wiadomo lecz trudno do tego się przyznać - prawda?! - bo ewentualne zyski przyćmiewały zdrowy rozsądek.
Autor: kinga (IP zapamiętane)
Data: 02 cze 2011 - 18:08:57
Jest to możliwe tylko wtedy gdy sąd nie stosuje zasady, że do wniosku o nadanie klauzuli wykonalności powinno się dostarczać oryginał oświadczenia o poddaniu się egzekucji. Praktyka sądów jest różna - jeśli bank musiał dostarczyć oryginał, to przepadł on w sądzie przy pierwszym wniosku i bank musi dochodzić należności w innym trybie. Jeśli tylko kopię, to bank może ponawiać próbę do skutku.
............................................................................................................................................
Otóż to - problem stanowi ta nieszczęsna praktyka i samowola sędziów i sądów, ponieważ gdyby stosowali się ściśle do przepisów to okazałoby się, że klauzula o poddaniu się dobrowolnym egzekucji była wymuszona ponieważ została zawarta w umowie a nie w odrębnym oświadczeniu. I to lenistwo sądów eksperci twojego pokroju wykorzystywali - a teraz drżą przed koniecznością udowodnienia, bo może się okazać, że kwota z BTE kilkakrotnie przewyższała rzeczywiste zadłużenie - i kto ostatecznie może okazać się tym lansowanym przez was pasożytem społecznym!? Gdyby nawet przyjąć, że bank taki oryginał umowy, w której znajduje się klauzula o poddaniu się dobrowolnym egzekucji przedłożył w sądzie, który przepadł to powiedz mi ekspercie, na jakiej podstawie i co ewentualnie poświadczy prawnik, aby można było dochodzić należności w innym trybie?
Bo wiesz, co skoro prawnik poświadczając stwierdza za zgodność z oryginałem a w istocie tego oryginału brak to tak poświadczając dopuszcza się przestępstwa
ponieważ tego oryginału niema - czyli poświadczy nieprawdę!
Czyż w tym momencie nie liczy się na okoliczność że ofiara nie będzie wiedziała na co się powołać i jakie zarzuty postawić, wykorzystując znajomość prawa! Należy mieć na uwadze że przeciętny Kowalski z prawem na uczelni nie miał styczności nawet w ułamku procenta w przeciwieństwie do prawnika i eksperta bankowego - więc jak może mu stawić czoła! Nawet studia prawnicze niczego nie uczą niestety - odpowiednią wiedzę nabywa się w praktyce - o ile potrafi się wyciągać odpowiednie wnioski.
Tak na marginesie kinga ile dostajesz od zleceniodawcy za pisanie odpowiednich tekstów na forach, 40zł czy też 60zł na godzinę?
.........................................................................................................................................
Autor: kinga (IP zapamiętane)
Data: 02 cze 2011 - 15:11:29
Proponuję nabyć podstawy wiedzy prawniczej aby dyskutować z prawnikiem.
Skoro nie wahasz się podawać za prawnika zachodzi konieczność pouczenia cię, iż jeżeli prawnik udziela (choćby bezpłatnie) porady prawnej na forum internetowym, podpisując się jako prawnik, staje się usługodawcą w rozumieniu ustawy, co nakłada na niego obowiązki, których niewypełnienie powoduje odpowiedzialność według ustawy. Zgodnie z art. 5 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną usługodawca jest zobowiązany podać w sposób wyraźny, jednoznaczny i bezpośredni dostępny poprzez system teleinformatyczny, którym posługuje się usługobiorca, informacje podstawowe, takie jak: adresy elektroniczne, imię, nazwisko, miejsce zamieszkania i adres albo nazwę lub firmę oraz siedzibę i adres pod którym jest osiągalny.