Grażyna ja nie chronię psychiatry, wręcz przeciwnie, brzydzę się manipulacją i ludżmi, którzy wykorzystują naukę do niecnych celów. Jednak mąż jest dorosłym człowiekiem i odpowiedzialność za własne czyny spoczywają na nim.
Psychiatrzy nie leczą przyczyn, tylko skutki i to za pomocą psychotropów. Znam wiele przypadków skrzywdzonych ludzi i zatrutych psychotropami. Zawsze końcowy efekt dotyczy nieuleczalnej choroby nerek i wątroby.I tak najłatwiej potraktować człowieka. Po co trudzić się i szukać przyczyny zagubienia człowieka?
Mam kilka pism do napisania, ale jutro psłucham jego wykładów i napiszę jakie jest moje zdanie.
Jednak jeśli jesteś zdecydowana na uporządkowanie swojego życia to nie przejmuj sie oszołomami i rób swoje.To co robią inni to ich problem i ich sumienie. Ty się skup na sobie i na synku. Przygotuj się na to, że nie będzie łatwo ale warto, naprawdę warto.
Nie wymądrzam się i wiem o czym mówię. Jesteś na początku drogi, którą przeszłam, i to nie była asfalowa szosa tyłko kocie łby z wieloma dziurami i błotem.
Życzę Tobie łagodnej drogi ukwieconej i porosniętej zielona, pachnącą trawką.
Przesyłam dobre myśli