robert9,myślę,że masz racje,ale jest jedno ale,w dużej części nie ma tych ludzi już pośród nas,i oni to wykorzystają w sprawie jak powołam konkretną osobę np burmistrza ,ale może jak powołam do odszkodowania burmistrza jako reprezentanta gminy lub stroste jako reprezentanta starostwa powiatowego a zatem powołam reprezentantów Skarbu Państwa,to inna inszość.Wg mnie Sąd to gra słow i aby wygrać Skarb Państwa i Sąd muszą być przyparci do muru,a jak oni znajdą furtkę w prawie i uciekną spod muru to ja ich nie dogonie nie znając prawa i nie mając uczciwego doradcy ,obrońcy mojej sprawy.To jest machina lub inaczej,a jak nie wiadomo o co chodzi w sprawie to zawsze chodzi o pieniądze.Sąd orzeka sprawe na podstawie pozwu,jeżeli się coś pominie w pozwie Sąd tego nie rozpatruje,bo nie jest instytucją charytatywną,za wszystko trzeba zapłacić.Jak by Sąd całą sprawę załatwił na jednej sprawie to nic by nie zarobił.Jeżeli Sąd np. zleci adwokatowi z urzędu wykonać opinie do kasacji,to adwokat tylko to zrobi,nie będzie dochodził innych roszczeń,dlatego musi być opracowany szybko plan działania, bo ustawodawca wprowadził przedawnienie spraw ,ale np nie dla dłużnika.