Z tego co zrozumiałam cesja wierzytelności oznacza przeniesienie praw zarządzania i dochodzenia roszczeń z tej wierzytelności przez jednostkę A na jednostkę B.
czyli bank przerzuca swoje prawa do mojego długu na inną jednostkę, która chce te prawa otrzymać.
Prawo to przerzuca do wysokości wierzytelności brutto - czyli kapitał netto + odsetki należne od tego kapitału naliczane do dnia cesji.
I teraz powtarzam moje pytanie. Skoro w prasie np. mamy wzmiankę, że np.PKO pozbywa się portfela trudnych, straconych czy zwał jak zwał kredytów na rzecz np. firmy KRUK za 5% ogólnej wartości tego portfela. Co na mój chłopski rozum oznacza, że zbywa mój dług za 5% wartości (chyba, że oznacza to co innego), czyli odzyskuje 5% z mojego długu, a 95% ma prawo sobie odliczyć od kosztów uzyskania przychodów - bo skoro dokonał cesji to z reguły dług dla banku jest wierzytelnością niespłacalną (i posiada on na to papiery od odpowiedniej jednostki egzekucyjnej) to gdzie ta strata.
bank pozbywa się prawa dochodzenia długu - i tu owszem jest to kredyt "stracony" ale pozwalający na obniżenie kosztów uzyskiwanych przychodów. Nie oszukujmy się inaczej banki tak łatwo by z tego nie rezygnowały - skoro obroty wierzytelnościami sięgają milionów złotych. No i oczywiście wizerunek banku też się poprawia - bo już nie jest właścicielem "złego" kredytu.
To co może być dla banku groźne - to zbyt duży portfel takich kredytów, bo wtedy nawet te 5, 10, 20% odzyskiwane może nie zaspokoić wypłat - ale tu wchodzą rezerwy, obroty na kontach no i oczywiście płacone terminowo kredyty o pozyczkach międzybankowych nie wspomnę.
Więc o ile jak pisano powyżej firma windykacyjna dochodzi tylko 100% przejętej wierzytelności można by to przyjąć jedynie jako zmianę właściciela - ale jeśli na tym długu chce się wzbogacić czy wtedy nie powinniśmy tak art. 304 kk?
albo przepis, że firmie nie wolno więcej niż tylko przejęty dług.
A poza tym co by się stało gdyby takie firmy faktycznie musiały bankom płacić 100% wartości wierzytelności?
No bo zrobić z 19.000zł 74.000 to zdecydowanie przegięcie.